Chyba pierwszy raz tak długo wahałam się z oceną obejrzanego dzieła... Z jednej strony dobry serial, z drugiej nie. Po pierwsze, w niektórych momentach czułam psychiczny niepokój, dyskomfort, takie dziwne, bardzo niefajne uczucie - mowa tu oczywiście o tych sytuacjach z domownikami Gösta, tudzież z Lottą. To jest plus, bo chyba o to chodziło - pokazać pokręconych ludzi, którzy zachowują się dość irracjonalnie I... dziwnie (to naprawdę jest przymiotnik, którym można opisać w zasadzie wszystko, co jest w tym serialu). Plusem są też zdjęcia, ta szwedzka surowość ukazana przez (prawie) nieskażoną przyrodę. Dużym minusem byli jednak bohaterowie, bo byli jacyś... płascy w moim odczuciu, a niektórzy nawet niepotrzebnie pojawiający się w niektórych momentach, jak Rudzielec, którego Gösta spotyka na sam koniec. Tak naprawdę nie wiemy, dlaczego Melissa taka jest (choroba?), o co chodzi z Husajnem (na pewno trauma, ale dopiero na końcu dowiadujemy się, co go spotkało), po co ten Jonas, co on właściwie wniósł do serialu? Z drugiej strony... Może ci bohaterowie mieli tacy być? Do bólu jednowymiarowi, irytujący, bez głębszego usprawiedliwienia ich zachowań? Może tak widział ich Gösta? Najbardziej rozbudowaną postacią był chyba ojciec, szła za nim jakaś historia, coś tam o nim wiemy, wiemy jakie ma poglądy (swoją drogą jego spostrzeżenia są warte przemyśleń). Sam Gösta... Słodki, naiwny chłopczyk, któremu brak asertywności, ale jakiś... Znowu - mało rozbudowany, płaski. Nie wiem, o co mu chodziło, dlaczego taki był mimo że od początku należał się jego domownikom kubeł zimnej wody. Końcówka serialu była pewną ulgą, naprawdę poczułam, jakbym sama pozbywała się tych pasożytów z mojego życia. Oczywiście zaskoczył mnie brak happy endu, ale pozytywnie! Miał być już szczęśliwy, ale na pewno nie jest, coś go męczy (pustka, samotność?) nauczył się asertywności I z pewnością uporządkował swoje życie, wyrzucając z niego toksycznych ludzi. Koniec I całe przesłanie, jakie niesie ten serial jest po prostu życiowe - możesz być najlepszym człowiekiem na świecie, pomagać innym, wspierać ich, dawać dobro, pisząc górnolotnie, ale nie oczekuj, że dostaniesz w zamian cokolwiek innego niż kopniaki od świata I ludzi, a po pewnym czasie na pewno zostaniesz otoczony przez pasożytów, chcących jedynie wykorzystać naiwność I dobre serce. Całościowo serial dość banalny, ale nie najgorszy, raczej do obejrzenia I zapomnienia, ale należy mu się 5.